Babka zwyczajna

Opublikowano: 28/12/2021
Beata Borowiec

Jestem ekspertem w dziedzinie kreowania smaku i zapachu w produktach spożywczych.

Data ostatniej aktualizacji: 28.12.2021

Babka zwyczajna jest jedną z najłatwiejszych do pozyskania roślin użytkowych. Przy jej zbiorze warto używać nożyczek, ze względu na włókniste nerwy liściowe utrudniające zbiór. Jest to roślina bardzo charakterystyczna, trudna do pomylenia z innymi roślinami. 

Spis treści:

  1. Opis rośliny
  2. Siedlisko
  3. Jadalne części
  4. Znaczenie w kulturze ludowej
  5. Zastosowanie w kuchni
  6. Przepis na utlenioną herbatkę z babki zwyczajnej

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty.

Opis rośliny

Gatunków babki jest bardzo wiele. Te najbardziej znane i najczęściej wykorzystywane konsumpcyjnie oraz leczniczo to oprócz babki zwyczajnej (szerokolistnej) także babka lancetowata (Plantago lanceolata), babka średnia (Plantago media), babka płesznik (Plantago afra) i babka jajowata (Plantago ovata).

„Stopa białego człowieka” – tak właśnie została nazwana babka zwyczajna przez Indian, przywleczona na ich kontynent z Europy. Nasiona babki mają bowiem tę cechę, że po zwilżeniu śluzowacieją, przyklejając się do butów ludzi i nóg zwierząt. (Szymanderska, 2001, str. 30) Można ją też nazwać „królową dróg”, gdyż najłatwiej ją spotkać na miejscach wydeptanych, przy ścieżkach, w szczelinach chodników i wszędzie tam, gdzie ziemia jest mocno ubita.

Babka zwyczajna (większa) Plantago major, Rodzina: Babkowate Plantaginaceae

Babka jest jedną z najważniejszych roślin użytkowych, wymienianych w najstarszych zielnikach na świecie. Jest ona wykorzystywana nie tylko jako zioło, ale także w kuchni, a nawet na wycieczkach czy biwakach, posiada bowiem właściwości korzystne dla skóry. Roztarte liście można nałożyć na skórę po ukąszeniu przez owady, przy skaleczeniach, stłuczeniach i obrzękach. Czasami można też usłyszeć o innym zastosowaniu tej rośliny. Ze względu na wielkość liści i właściwości kojące, babkę używano do wyściełania obuwia, aby zapobiegać obtarciom i zmęczeniu stóp. (Szary, 2015, str. 76) Warto o tym pamiętać podczas długich wędrówek na szlaku, gdzie na pewno, jako roślinę synantropijną, będzie można ją łatwo spotkać.

Bylina rozetkowa z krótkim pionowym kłączem. Korzeń palowy wcześnie obumiera, zastępuje go wiązka korzeni przybyszowych. Liście w przyziemnej rozetce osadzone na oskrzydlonych ogonkach, nagie lub krótko owłosione. Blaszka szeroko-jajowata, z 5-9 łukowatymi nerwami, całobrzega lub odlegle karbowano-piłkowana. Szypuły kwiatostanu nieco dłuższe od liści, sztywne, wzniesione, obłe, gładkie lub delikatnie prążkowane, przylegająco owłosione. Kłos długości 10-20 cm. Kwiaty siedzące w kątach szeroko jajowatych przysadek, niepozorne, o czterech działkach kielicha, z wyraźnym środkowym zielonym pasem. Owocem jest jajowatostożkowa torebka. Nasion  w torebce od 4-12. (Sudnik-Wójcicka, 2011, str. 136) 

Siedlisko

Bardzo pospolity gatunek rosnący w strefie umiarkowanej, zarówno na glebach gliniastych, jak i próchniczych na niżu i w górach. W Polsce można ją spotkać na poboczach dróg, pastwiskach, brzegach wód, rowach i łąkach.

Jadalne części

  • Młode liście
  • Dojrzałe nasiona

Substancje czynne i działanie lecznicze

  • Glikozydy irydoidowe (aukubina, katalpol)
  • Flawonoidy (pochodne flawonu)
  • Związki śluzowe
  • Fenolokwasy
  • Garbniki
  • Związki triterpenowe (pochodne kwasu oleanolowego)
  • Witamina C i K
  • Związki mineralne, zwłaszcza Potas

Wyciągi z liścia stosowane są jako lek osłaniający (związki śluzowe) i przeciwzapalny (irydoidy, garbniki) w chorobach przewodu pokarmowego i zapaleniach oskrzeli, w stanach zapalnych gardła. (Strzelecka i Kowalski, 2000, str. 44)

Znaczenie w kulturze ludowej

Liście różnych gatunków babek były i są jadane na całym świecie (w Europie, Chinach, w Ameryce Północnej). Liście babek nie były raczej stosowane w polskiej kuchni wiejskiej, jednak używano ich powszechnie na Białorusi, gdzie jadano na wiosnę.

Informacje o jedzeniu jakiegoś gatunku babki pojawiają się w listach w odpowiedzi na odezwę Rostafińskiego z terenu obecnej Białorusi. Słotwińska pisała o miejscowości

Rawonicze (dawny powiat ihumeński): „Z nadejściem wiosny lud u nas zbiera na pożywienie najpierwej z ziemi wychodzącą pokrzywę i sznitkę (czyli podagrycznik – przyp. Ł.Łuczaj), potem zaś szczaw, barszcz i babkę (Plantago), którą nazywa „Tryputnik”. (Łuczaj, Dziko rosnące rośliny jadalne użytkowane w Polsce od połowy XIX wieku do czasów współczesnych, 2011, str. 102)

Babka zwyczajna wymieniana jest w zielniku chińskim z I w.n.e. Stosowana była także w Średniowieczu. Pisał o niej Szekspir w kontekście remedium na obrażenia skóry. Według wierzeń ludowych w dawnej Francji oraz Bośni, ziele babki zwyczajnej było lekiem dla mężczyzn, a babki lancetowatej dla kobiet. (Strzelecka i Kowalski, 2000, str. 44) 

Może Cię zainteresować: Nasze kursy online.

Zastosowanie w kuchni

Wielu autorów opisuje smak babki jako intensywny, gorzkawy. Jeden z autorów określił smak babki zwyczajnej jako smak pieczarek. (Fleischhauer, Guthmann i Spiegelberger, 2014, str. 152) Szymanderska określa smak świeżych liści babki jako słono-słodki z nutami gorzkimi. (Szymanderska, 2001, str. 30) Sundgren natomiast jako łagodny i nieco kwaskowaty. (Sundgren, 2018, str. 147)

  Liście babek nadają się na różnego rodzaju zupy, potrawy a la szpinak, dodatek do smażonych warzyw przyrządzanych metodą stir-fry, zapiekanek. (Łuczaj, Dzika kuchnia, 2013, str. 17) Młode liście można także przygotować dokładnie tak samo jak młodą, gotowaną kapustę, serwowaną na wiosnę z podsmażaną cebulką oraz koperkiem. 

Można je także wykorzystywać na utleniane enzymatycznie herbatki. Do tego celu mogą posłużyć liście nieco starsze, zbierane w lecie. W procesie utleniania wytwarza się bardzo przyjemny bukiet smakowo-zapachowy, który jest delikatny, z nutami miodu i wanilii.

Pod koniec lata i wczesną jesienią zbieramy także nasiona, które po ugotowaniu są śluzowate i bardzo pożywne. Mogą być stosowane jako wartościowy dodatek do wielu dań, chleba lub gotowane jak kasza. (Łuczaj, Dzika kuchnia, 2013, str. 17)

Przepis na utlenianą herbatkę z babki zwyczajnej

  • Pozyskujemy surowiec.
  • Rozdrabniamy.
  • Wkładamy do słoiczków.
  • Utleniamy w dowolnym urządzeniu, które jest w stanie utrzymać temperaturę 40-50 stopni. Proces prowadzimy przez 2-3 dni. W drugim dniu zaglądamy co kilka godzin do słoiczka, odkręcając go i wąchając. Przerywamy utlenianie, kiedy zapach surowca nie będzie już trawiasty, zielony lecz przyjemny owocowo-miodowo-kwiatowy. Może się zdarzyć, że przeholujemy z czasem utleniania i poczujemy zapach pleśni. Wtedy taki materiał należy po prostu wyrzucić.
  • Surowiec po procesie utleniania ma zmieniony kolor i jest pachnący.
  • Suszymy w temperaturze nie wyższej, niż w tej, w której utlenialiśmy herbatkę, a potem przechowujemy w szczelnym pojemniku do czasu „zbukietowania” się herbatki, najlepiej kilka miesięcy.

Susz zaparzamy tak jak czarną herbatę (1 pełna łyżeczka herbatki na szklankę wrzącej wody). Zostawiamy na kilka minut do naciągnięcia.

Herbatka utleniana z babki zwyczajnej charakteryzuje się bardzo przyjemnym, delikatnym aromatem. Ma też bardzo ładny, lekko bursztynowy kolor.

Więcej naturalnych przepisów: Przepisy

Źródła:

Fleischhauer, S. G., Guthmann, J. i Spiegelberger, R. (2014). Jadalne rośliny dziko rosnące. Białystok: Wydawnictwo Vital.

Kalemba-Drożdż, M. (2014). Pyszne chwasty. Bielsko-Biała: Wydawnictwo Pascal.

Łuczaj, Ł. (2011). Dziko rosnące rośliny jadalne użytkowane w Polsce od połowy XIX wieku do czasów współczesnych. Etnobiologia Polska Vol.1, 57-125.

Łuczaj, Ł. (2013). Dzika kuchnia. Warszawa: Wydawnictwo Nasza Księgarnia.

Mederska, M. i Mederski, P. (2015). Atlas dzikich kwiatów. Warszawa: Wydawnictwo SBM.

Mowszowicz, J. (1979). Pospolite rośliny naczyniowe Polski. Warszawa: Państwowe Wydawnictwo Naukowe.

Senderski, M. E. (2017). Prawie wszystko o ziołach i ziołolecznictwie. Podkowa Leśna: Mateusz E. Senderski.

Strzelecka, H. i Kowalski, J. (2000). Encyklopedia zielarstwa i ziołolecznictwa. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.

Sudnik-Wójcicka, B. (2011). Flora Polski. Rośliny synantropijne. Warszawa: Multico Oficyna Wydawnicza.

Sundgren, L. (2018). Zielnik – jedzenie i domowe kuracje z łona natury. Warszawa: Wydawnictwo Marginesy Sp. z o.o.

Szary, A. (2015). Tajemnice bieszczadzkich roślin wczoraj i dziś. Rzeszów: Wydawnictwo Carpathia.

Szymanderska, H. (2001). Pokochajmy zielsko. Zapomniane zioła w naszej kuchni. Warszawa: Muza SA.

Beata Borowiec

Jestem technologiem żywności, ekspertem w dziedzinie kreowania smaku i zapachu w produktach spożywczych. Ponadto absolwentką licznych studiów podyplomowych i kursów z zakresu zdrowego żywienia, profilaktyki zdrowotnej, promocji zdrowia i ekologicznych zachowań w gospodarstwie domowym.

Posiadam 30-letnie doświadczenie w sektorze spożywczym — praca w międzynarodowym środowisku nad rozwojem zrównoważonych produktów spożywczych o wysokich walorach smakowo-zapachowych.

Inspiruje się kreowaniem emocji poprzez nowe doświadczenia sensoryczne. Zajmuje się wykorzystywaniem dziko rosnących roślin do celów konsumpcyjnych i szerzeniem wiedzy o nich. Obserwując silny obecnie trend powrotu do natury i zrównoważonego rozwoju, uważam że jednym z przejawów tego trendu powinno być ponowne zainteresowanie się jadalnymi roślinami ze stanu naturalnego, które zmieniają obecnie swoją kulturową rolę, stając się elementem wykwintnych, zdrowych i nowoczesnych dań oraz kulinarnych eksperymentów.