Cisza

Opublikowano: 12/07/2022
Joanna i Przemysław Węgłowscy

Jesteśmy parą certyfikowanych przewodników shinrin-yoku (kąpiele leśne).  Z miłości do natury, człowieka i siebie samych stworzyliśmy projekt Moc  Lasu. Zapraszamy ludzi do leśnej przestrzeni, pomagając im w zanurzeniu zmysłów w jej kojącej, leczniczej atmosferze. Pracują z grupami dorosłych, dzieci, młodzieży, rodzin, seniorów, ich autorskim pomysłem są kąpiele leśne dla par.

Joanna i Przemysław Węgłowscy

 

Data ostatniej aktualizacji: 12.07.2022

Słowa staniały. Rozmnożyły się, ale straciły na wartości. Są wszędzie. Jest ich za dużo. Mrowią się kłębią, dręczą jak chmary natarczywych much. Ogłuszają. Tęsknimy więc za ciszą. Za milczeniem. Za wędrowaniem przez pola. Przez łąki. Przez las, który szumi, ale nie ględzi, nie plecie, nie tokuje.
Ryszard Kapuściński, „Lapidaria I-III”

Spis treści:

  1. Drzewo upadające w lesie
  2. Czym jest cisza
  3. Galenosfera (strefa ciszy)
  4. Lekcja ciszy

Ten artykuł przeczytasz w 4 minuty.

Drzewo upadające w lesie

Jeśli drzewo upada w lesie i nie ma w pobliżu nikogo, kto mógłby je usłyszeć, czy wydaje z siebie dźwięk?

Człowiek doświadcza ciszy w przestrzeni (cisza zewnętrzna) oraz poprzez swoją podstawę (cisza wewnętrzna). “Zjawiska” te mogą wspaniale się uzupełniać.  

Akustycy definiują ciszę jako taki stan środowiska, w którym poziom ciśnienia akustycznego, mierzonego miernikiem natężenia dźwięku, jest na poziomie 20 mikropascali (lub mniej). 

Nawet w naturze bardzo trudno o prawdziwą ciszę. Szelest liści na lekkim wietrze wytwarza energię fal dźwiękowych, która dziesięciokrotnie przekracza poziom ciszy akustycznej! A przecież my, ludzie, kojarzymy taki dźwięk jako prawdziwy obraz ciszy. Dla porównania, bardzo spokojna „cicha” ulica bez ruchu wytwarza tysiąc razy więcej energii niż absolutna cisza. Z naukowego więc punktu widzenia wszystko to, co uważamy za ciche, np. dom w lesie, oddalony od cywilizacji teren nad rzeką czy ciche miejsce, w którym pracujemy, wcale ciche nie są. 

Brak człowieka, odbiornika bodźca, to brak ciszy. Możemy mówić wtedy o nieobecności dźwięków. Czy więc pojęciu ciszy nie jest bliżej do psychologii niż fizyki? 

Przeczytaj także: Czego możemy nauczyć się od drzew?

Czym jest cisza?

Według Olearczyk cisza jest przestrzenią „w której dokonuje się refleksja, akt poznania samego siebie i przemiana wewnętrzna. Pomaga ona w opanowaniu, władaniu – zarządzaniu własnym ja, przez co uzyskuje się równowagę wewnętrzną”. Cisza związana jest z życiem wewnętrznym, przez które rozumie się „całą aktywność psychoemocjonalną, poznawczą i wolitywną człowieka, która, choć zawsze nierozdzielnie wiąże się z jego aktywnością zewnętrzną, to jednak stanowi centrum osobowe” (Chmielewski 1999). Może więc poczucie zagubienia, chaosu i braku przynależności, tak obecne we dzisiejszym świecie, jest wynikiem chaosu wewnętrznego każdego z nas? 

Galenosfera (strefa ciszy)

We wcześniejszym artykule o detoksie informacyjnym wspominaliśmy, że nieustanne bombardowanie informacjami prowadzi do pogorszenia naszego samopoczucia i przyczynia się do wielu chorób natury fizycznej i psychicznej. Trudno w tym chaosie odnaleźć ciszę, zarówno tę zewnętrzną, jak i wewnętrzną. Jakie jest więc miejsce ciszy w życiu człowieka? Czy jest najbardziej podstawową potrzebą, tak jak spokojny sen czy zdrowa żywność?

Cisza od zarania dziejów towarzyszyła ludziom w ważnych życiowych momentach (zawieszam płynący świat zewnętrzny, by usłyszeć mój świat wewnętrzny). Uważano ją za niezbędną, aby usłyszeć swój własny, niezaburzony głos, wejść w proces samopoznania, przyjrzeć się swoim potrzebom i celom. U Maslowa niezrealizowanie podstawowych potrzeb stoi na przeszkodzie w realizacji kolejnych. Niespełniona, a może wyparta potrzeba ciszy wpływa na brak osadzenia i refleksji, a także wewnętrznej harmonii. Skutkuje to zazwyczaj dysharmonią we wszystkich sferach życia, brakiem poczucia sensu istnienia. Cisza stawia niewygodne pytania: o tożsamość, moje miejsce w świecie, moje powołanie. Lubimy wybiegać myślami w przyszłość albo w przeszłość. Cisza proponuje nam bycie w tu i teraz. W ciszy pojawić się może lęk przed tym, co w nas prawdziwe, a czasem niechciane i chowane nie tylko przed światem, ale i samym sobą. Może też pojawić się niepokój związany z poczuciem samotności, zatrzymaniem i odłożeniem tego co “pilne i (pozornie) niezbędne”na później. A przecież cisza jest tak pięknym skarbem od życia, czasem na uporządkowanie i pogłębienie swojego życia wewnętrznego – jest pełna prawdy, leczy, bywa terapeutyczna. Współczesny człowiek bardzo często zmaga się z poczuciem osamotnienia. Paradoksalnie, nie tylko rozluźnienie więzi społecznych oraz przeniesienie ich w zimny cyberświat są tego przyczyną. Właśnie cisza może okazać się ratunkiem dla człowieka XXI wieku, ponieważ rozwija sferę duchową (szeroko pojętą, niekoniecznie związaną z religią), dzięki czemu łatwiej odnaleźć swój sens życia. Może więc cisza jest warunkiem tworzenia “ładu wewnętrznego”?

Wybrane dla Ciebie: Nasze kursy online

Lekcja ciszy

Wg pedagogiki montessoriańskiej, ciszy można się nauczyć, i dobrze to robić od najmłodszych lat. Maria Montessori uważała ciszę za drogę rozwoju ludzkiej jednostki, zalecała proste ćwiczenie polegające na wsłuchiwanie się w nią. Możemy nazwać to “ćwiczeniem duszy”. Cisza może być też ważnym narzędziem w komunikacji codziennej, jak i również w terapii czy właśnie w szkolnictwie i wychowaniu. Często w wieku dziecięcym (i nie tylko) doświadczaliśmy ciszy jako wyrazu demonstracji swojego gniewu na nas przez rodziców albo rówieśników. Ta forma komunikacji jest bardzo niedojrzała. Kto z nas nie pamięta kłótni z rodzeństwem czy kolegami ze szkoły, po której następowała wielogodzinna albo nawet kilkudniowa cisza. Trudniejsze wspomnienia wiążą się z ciszą rodzica i jego wyrazem oporu. Taka cisza była dla nas zagrażająca, niezrozumiała, nieoczekiwana, wiązała się być może z poczuciem osamotnienia i lękiem przed odrzuceniem, a często również z poczuciem winy. Nie dziwne więc, że była ciszą niechcianą, kojarzyła się z nieobecnością, brakiem, nicością. Warto przetransformować to pojęcie, aby cisza mogła się przerodzić w stan wyrażający głęboką bliskość między ludźmi. Cisza może stać się łącznikiem tego, co moje i tego, co drugiej osoby, może być też miejscem trwania przy drugim człowieku.

Gdzie więc szukać? Coraz popularniejsze stają się wyjazdy kontemplacyjne (dni skupienia), gdzie regułą jest zachowanie milczenia. Zazwyczaj odbywają się one w miejscach bardzo cichych, jak klasztory czy ośrodki religii Wschodu. Często towarzyszy temu przebywanie głównie w swoim towarzystwie oraz zachowanie postu. Alternatywą dla takiej formy “praktyki ciszy” może być też samotny wyjazd w odludne, spokojne miejsce. 

Naszą propozycją jest wygospodarowanie czasu na samotny pobyt na łonie natury. Może to być kilkadziesiąt minut spędzone w pobliskim parku albo -jeśli komuś mało- nawet kilka dni w odleglejszym miejscu. Postarajmy się, aby miejsce to było oddalone od skupisk ludzi, miast, ruchliwych dróg itp. Japończycy, pytani o podanie najważniejszej zasady doboru miejsca do leśnej kąpieli, sugerują praktykowanie shinrin-yoku w lesie jak najcichszym.

Sprawdź: Moc lasu – Shinrin-yoku

Podczas pobytu na łonie natury znajdź komfortowe miejsce- spędzisz tu chwilę czasu. Jeśli chcesz, możesz się położyć albo usiąść. Może oprzesz się o drzewo? Jeśli to dla Ciebie komfortowe, zamknij oczy. Wyłapuj powoli przerwy między dźwiękami dobiegającymi do Twoich uszu. To są miejsca ciszy. Zauważ, że każde brzmienie pojawia się na cichym, niewzruszonym tle. Wyobraź sobie, że to tło jest wielkim białym płótnem, na którym pojawia się obraz złożony z dźwięków. Pozostań przez moment z tą ciszą. Ta cisza jest też w Tobie, leży u podstawy Twojej istoty.

Źródła:

  1. Cisza w teorii i praktyce. Obraz interdyscyplinarny, redakcja naukowa Teresa Olearczyk, Krakowskie Towarzystwo Edukacyjne sp. z o.o. – Oficyna Wydawnicza AFM, Kraków 2014. 
  2. T. Olearczyk, Pedagogia ciszy, op. cit., s. 26. 
  3. M. Chmielewski, Sto jeden pytań o życie duchowe, Lublin 1999, s. 11
Joanna i Przemysław Węgłowscy

Jesteśmy parą certyfikowanych przewodników shinrin-yoku (kąpiele leśne).  Z miłości do natury, człowieka i siebie samych stworzyliśmy projekt Moc Lasu. Zapraszamy ludzi do leśnej przestrzeni, pomagając im w zanurzeniu zmysłów w jej kojącej, leczniczej atmosferze. Pracują z grupami dorosłych, dzieci, młodzieży, rodzin, seniorów, ich autorskim pomysłem są kąpiele leśne dla par.

Joanna i Przemysław Węgłowscy