Data ostatniej aktualizacji: 13.09.2021
Dla wielu osób koronawirus to nie tylko realne zagrożenie dla zdrowia fizycznego. To także przyczyna pogarszającego się zdrowia psychicznego. Według szacunków ilość osób korzystających z opieki psychiatrycznej ma wzrosnąć przez pandemię o około pół miliona. Jest to spowodowane wieloma czynnikami, w tym bardziej statycznym trybem życia, zmniejszoną możliwością kontaktu z bliskimi, ale także ograniczonym dostępem do przyrody. Badania wskazują, że COVID-19 sprawił, iż staliśmy się większymi zwolennikami spędzania czasu na łonie natury. Jak wygląda relacja człowieka i przyrody w czasach pandemii?
Spis treści:
Ten artykuł przeczytasz w 2 minuty.
Koronawirus a kontakt z naturą
Jednym z najlepszych przykładów, które potwierdzają zmiany w kontakcie z przyrodą zachodzące w nas pod wpływem pandemii, jest badanie przeprowadzone przez naukowców z Uniwersytetu Vermontu (USA). Opublikowane pod koniec lipca w internetowym czasopiśmie „Plos one” wydawanym przez Public Library of Science. Przebadana grupa 3200 mieszkańców miała wskazać czy ich aktywność na świeżym powietrzu jest mniejsza, taka sama czy większa niż rok temu, zanim choćby na horyzoncie pojawił się koronawirus. Statystyki wyraźnie wskazują, iż czynności wykonywane na zewnątrz, takie jak spacerowanie, uprawianie ogródka, wędrowanie czy nawet obserwowanie dzikiej przyrody stały się dużo bardziej popularne wśród badanych. Zmniejszyła się natomiast częstotliwość takich aktywności jak relaksowanie się na łonie przyrody z innymi oraz kempingowanie.
Naukowcy z Uniwersytetu Vermontu spytali także, czy respondenci odczuwają jakiekolwiek korzyści związane z przebywaniem na łonie natury. Niecałe 60% wskazało, iż zauważyło poprawę stanu zdrowia psychicznego oraz polepszenie się samopoczucia.
Wybrane dla Ciebie: Nasze kursy online
Co daje ludziom kontakt z naturą?
Chociaż mamy dostęp do niewielu badań dotyczących wpływu Covid-19 na zdrowie psychiczne wiemy, że zarówno osoby przechodzące przez tę chorobę jak i personel medyczny,
borykają się z niepokojem, bezsennością, a nawet zaburzeniami depresyjnymi. W trakcie badania populacji chińskich uczniów na kwarantannie, aż 20% badanych wskazywało na objawy lękowe i depresyjne. To wyraźnie pokazuje, iż ciągle utrzymujący się stres związany z pandemią może przełożyć się na poważne choroby psychiczne. Gdzie w tym wszystkim pojawia się kontakt z naturą?
Badania
Naukowcy z Uniwersytetu Michigan wnioskują, iż nawet dwadzieścia minut dziennie spędzone na łonie natury może wpłynąć na obniżenie poziomu kortyzolu, który znamy także jako hormon stresu. Badanie przeprowadzono na studentach, których jedynym zadaniem było cieszenie się naturą przez co najmniej 10 minut trzy razy w tygodniu. Następnie mierzono poziom kortyzolu w ślinie. Wyniki pokazały, iż dwadzieścia minut dziennie to optymalna „dawka” w celu zmniejszenia stresu. Trzydzieści minut daje jednak bardziej znaczny spadek poziomu kortyzolu w ślinie.
Czy zatem rzeczywiście kontakt z przyrodą może być odpowiednim sposobem na zmniejszenie objawów depresyjnych i zaburzeń lękowych spowodowanych pandemią? Z całą pewnością my sami, zamknięci w domach, odczuwamy większą potrzebę, by spędzać czas na łonie natury. Można więc powiedzieć, że koronawirus polepszył nasz kontakt z naturą.
Więcej ciekawych informacji: Recykling odzieżowy – modne i ekologiczne zakupy
Źródła:
https://journals.plos.org/plosone/article?id=10.1371/journal.pone.0243697
https://www.wwf.pl/aktualnosci/ciagnie-czlowieka-do-lasu-natura-pandemia-koronawirusa
https://psychologiawpraktyce.pl/artykul/lacznosc-z-natura-a-funkcjonowanie-psychiczne-czlowieka
https://www.medicover.pl/o-zdrowiu/koronawirus-covid-19-a-problemy-psychiczne,6939,n,192
